zespół Bogdana
Choć z drugiej strony nikt nie ma wątpliwości, że to zespół
Bogdana Wenty będzie rywalem Wisły. A to z kolei oznacza, że w ciągu
nieco ponad trzech tygodni wielcy rywale spotkają się trzykrotnie! Bo
przecież przed pucharami, jeszcze w lutym, kielczanie przyjadą na
ligowy mecz do Płocka. - I wynik tego spotkania może rzutować na
następne pojedynki - uważa skrzydłowy Wisły Adam Wiśniewski. Zanim jednak dojdzie do takiej konfrontacji (pierwszy mecz w Kielcach,
a drugi w Płocku odpowiednio 3 i 10 marca), Vive musi postawić kropkę
nad "i". A dokładniej pokonać w ćwierćfinale Chrobrego Głogów (ten mecz
rozgrywany był w czwartek wieczorem w Kielcach). Mamy im
coś do udowodnienia. Dokopali nam piętnastoma u siebie. Jeszcze przed
końcowym gwizdkiem myślałem o rewanżu. Myślę, że to siedzi też w
głowach chłopaków. Przecież nigdy tak z nimi nie przegrywaliśmy.
Zostaliśmy upokorzeni i chcemy zmazać tę plamę na honorze [Wisła
przegrała 27:42 - red.].